Bieszczadzkie cerkwie – poznajmy Baligród
Kto w czasie wycieczki w Bieszczady odwiedzi Baligród, ten żałować nie będzie. To urocze miasteczko ma się czym pochwalić, a miejsc, które warto odwiedzić, jest tu sporo. Jednych zaintryguje czołg stojący na miejscowym rynku, innych cmentarz żydowski. Dumą Baligrodu pozostaje jednak cerkiew p.w. Zaśnięcia Matki Boskiej, do której z pewnością warto zajrzeć.
Co warto wiedzieć na temat tego zabytku?
Cerkiew w Baligrodzie może się pochwalić długą i ciekawą historią, w której nie brak tragicznych wydarzeń. Wiadomo, że obecna cerkiew powstała w miejscu swej drewnianej poprzedniczki, którą w drugiej połowie XVIII wieku zniszczył pożar. W 1829 roku rozpoczęto budowę obecnej, murowanej cerkwi, która do czasów II wojny światowej służyła miejscowej ludności greckokatolickiej.
Burzliwe wydarzenia XX wieku sprawiły, że cerkiew w Baligrodzie była często niszczona. Jeszcze w 1914 roku sporo strat wyrządził tu pożar. Wiele zniszczeń przyniosła też wojna. Efekt? Z dawnego wyposażenia pozostała tylko jedna ikona, którą można obecnie oglądać w sanockim skansenie. Trudne dla cerkwi były też lata powojenne. Od 1949 roku cerkiew wykorzystywano jako magazyn, a sam budynek niszczał. Dopiero w początkach XXI wieku powstało stowarzyszenie, które podjęło się remontu. Więcej o historii Bieszczad przeczytamy w artykule na www.wetlina24.pl. Dzięki temu cerkiew w Baligrodzie jest dziś ważną atrakcją turystyczną oraz miejscem organizacji wspaniałych koncertów. To jeden z tych obiektów, których w trakcie wycieczki w Bieszczady nie można pominąć, szczególnie jeśli jest się fanem architektury i sztuki cerkiewnej.